Marihuana, traktowana poprzez niektórych jak niebezpieczny narkotyk, przez osoby trzecie jest uważana za zbawienne lekarstwo pomocne w leczeniu stwardnienia rozsianego, jaskry, raka czy AIDS. O lecznicze właściwości marihuany spierają się naukowcy na całym świecie. Bo, wbrew pozorom, najwięcej kontrowersji budzą nie silnie uzależniające opiaty, używane do łagodzenia ostrych bólów, niemniej jednak w tym momencie marihuana.
Od wieków marihuana była specyfikiem używanym w medycynie ludowej. Obecnie wiele badań potwierdza lecznicze właściwości marihuany: w łagodzeniu objawów jaskry, bólów związanych ze stwardnieniem rozsianym, znoszeniu złego samopoczucia podczas chemioterapii nowotworów i pobudzaniu apetytu u chorych na AIDS. Równocześnie ustalone w marihuanie kannabinoidy posiadają również szereg działań szkodliwych – Marihuana i jej wpływ na zdrowie. Jak THC wpływa na mózg? W wypadku innego specyfiku uznano aby je zapewne za funkcjonowania niepożądane, lecz dyskusja o leczniczych właściwościach trawki ma swój kontekst ideologiczny.
– Myślę, że jointa do poduszki wypala co dziesiąty chory na SM – mówi Paweł, trzydziestolatek chory na stwardnienie rozsiane. – Paliło by więcej, gdyby wiedzieli jak to można pomaga i gdyby mieli legalny dostęp do ziela. Stwardnienie rozsiane prowadzi do stopniowego ograniczenia sprawności ruchowej. Chorobie towarzyszą także specyficzne bóle, które niełatwo złagodzić za pomocą konwencjonalnych środków. Do tego dochodzi spastyczność mięśni. – Trawka łagodzi te objawy. Dzięki niej mogę spokojnie przespać noc – wytłumacza Paweł. Sam hoduje roślinki, bo towar kupiony od dealera ma możliwość być zanieczyszczony i zamiast pomóc, zaszkodzi. Rodzice na sam początek buntowali się, bali się, że się uzależni. – Na szczęście mam fajną lekarkę, która, oczywiście nieoficjalnie, poradziła im, by przymknęli oko – mówi.